Recenzja METAL !

Link poniżej, a tutaj soczyyysty fragment:

Uwielbiam obserwować jak Ottoich mozolnie buduje swoją karierę i jakie ma na nią pomysły.Autor Dwóch gwoździ ma prawo być zmęczony. By się przebić do szerszej świadomości jeździ z konwentu na konwent, targa te swoje komiksiki i godzinami siedząc za stolikiem, uśmiecha się do przechodniów próbując zainteresować ich swoją ofertą. Ale niczym wytrawny handlowiec, rozumie dobrze, że łaskawość czytelnicza na pstrym koniu jeździ i nudzi się dość szybko. Więc stara się uatrakcyjnić merch, z sezonu na sezon przygotowując coś nowego. Mimo, iż jest płodnym artystą, nie jest w stanie dostarczać nowego kontentu na wszystkie ważniejsze imprezy komiksowe. Więc kombinuje. A to przynosi jakieś drewniane torngarsuki, a to wydaje jakieś okultystyczne inkantacje, a to… sięga do szuflady i drukuje wczesne rzeczy z czasów, gdy jedynym czytelnikiem była żona. Tak oto światu objawił się Metal – zbiór kilku starych shortów zebranych w niewielką książeczkę. Przy czym nie jest to typowy skok na kasę – autor na każdym kroku podkreśla, że całą zawartość można ściągnąć za free na jego stronie. Identyczna informacja znajduje się także na tylnej okładce. Ottoich takimi podstępami robi wszystko by jak najbardziej skrócić dystans między czytelnikiem a twórcą. Jakby chciał powiedzieć – ot, mam tu dla ciebie takie cóś, jak zechcesz to kupić to mogę ci machnąć wrys a przy okazji pogadamy chwilę o rzeczach ważnych i nieważnych. 

Jak tu nie kochać tego gościa?

https://deathtothezins.blogspot.com/2023/04/metal-scenariusz-i-rysunki-ottoich.html